
Mamy swoje marzenia, swoje plany, cele ale tak trudno nam do nich iść, spełniać je, gdy wciąż uwikłani jesteśmy w sprawy ludzi, których chcemy uratować.
Wciąż bierzemy na siebie cudzy los, cudzy ciężar. Bo oni sobie nie radzą, potrzebują nas.
Gdy Rodzicowi jest smutno i sobie nie radzi.
Gdy Rodzic nie ma siły zająć się młodszym rodzeństwem.
Gdy Rodzicowi brakuje partnera.
Itd. itp.
To ja, jako dziecko stanę do tego. Z miłości do Ciebie Mamo/Tato ja się zaopiekuję, ja poniosę.
W imię miłości, za odrobinę czułości.
Żebyś mnie widziała/widział, żebyś mnie kochała/kochał.
Żeby w domu był spokój, żeby była zgoda.
Ja to wszystko na siebie wezmę. Za każdym razem jak potrzebujesz. Tak, zrobię to.
Ja nic nie potrzebuję od Was.
Nie będę prosić, żeby Was nie obciążać.
Nic nie powiem.
Zdusze w sobie.
Ja, poniose.
Zacisnę zęby i dam radę.
Będę dzielna/dzielny.
Tylko wtedy nie mam siły na swoje życie.
Bolą plecy, kark, ramiona.
Dla siebie mnie już nie ma.
A chcę żyć, swoim życiem, dla swoich marzeń. Chcę odnosić sukcesy, podróżować, zwiedzać, mieć dobre relacje.
I wciąż nie rozumiem, co jest nie tak? Co się popsuło?
Czemu nie płynie? Czemu stoi? Czemu to życie takie ciężkie a nie lekkie?
Te słowa ukazują głębokie zmęczenie i wewnętrzny konflikt, który niesie ze sobą rola ratownika – osoby, która wciąż bierze na siebie cudzy ciężar, pomagając, troszcząc się, rezygnując z własnych pragnień i marzeń.
Jest to sytuacja opisywana przez Berta Hellingera w kontekście jego teorii porządków miłości. W systemie rodzinnym, gdy dziecko przyjmuje rolę opiekuna, ratownika, czy nawet „rodzica” dla własnych rodziców, dochodzi do naruszenia porządku. To dziecko ma prawo otrzymywać, a nie dźwigać odpowiedzialności za dorosłych.
Według Hellingera, każdy w rodzinie ma swoje miejsce i gdy ktoś zajmuje rolę, która mu nie przynależy, wkracza w nieporządek.
Osoba staje się uwikłana w losy innych, a jej własne życie zostaje na bocznym torze. Chociaż wynika to z miłości i pragnienia harmonii, takie postawy prowadzą do wyczerpania, bólu i niemożności realizacji własnych marzeń.
Życie przestaje „płynąć”, a staje się ciężarem, którego nie sposób unieść.
Jeśli czujesz, że te wzorce dotyczą również Ciebie i chcesz wrócić na właściwą ścieżkę, znaleźć swoje miejsce w rodzinie i życiu, zachęcam Cię do umówienia się na indywidualną sesję.
To czas, abyś mogła/mógł odzyskać swoją siłę i przestrzeń na realizację własnych pragnień.
Sesje indywidualne prowadzę na figurkach zarówno online jak i w gabinecie we Wrocławiu.
Przed sesją zapraszam na bezpłatną i niezobowiązująca kawę online.
Poznajemy się, rozmawiamy, wszystko tłumaczę, a Ty masz możliwość poznać mnie i poczuć, czy jestem właściwą osobą, by towarzyszyc Tobie w podróży do siebie, po Twoje marzenia.
Zapraszam Ewa Kapera